poniedziałek, 7 marca 2011

Dżem

Witajcie! Dziś postanowiłam napisać na nieco inny temat, a mianowicie na temat wczorajszego koncertu na który się wybrałam, oczywiście wplotę nasz ukochany temat mody. ;)
***
Dżem grał w naszym mieście... Muszę przyznać, że ten zespół w ogóle się nie starzeje. Ku mojemu zaskoczeniu wcale nie tak dużo ludzi stało pod sceną, chyba, że tylko tak mi się wydawało bo w porównaniu do milionów ludzi, którzy siedzieli po bokach, pod sceną było ich stosunkowo mało.
Moi znajomi zachcieli sobie podejść pod scenę, nie wiem co tam robiłam bo szczerze mówiąc to nie słucham Dżemu... Za każdym razem gdy grał Dżem (oczywiście coś szybszego) ludzie pod sceną, zagorzali fani urządzali niezłe pogo... Ja wraz z moją przyjaciółką stwierdziłyśmy, że w połowie pójdziemy usiąść bo to nie nasz styl, a przy okazji byłyśmy jeszcze chore... No i tak uczyniłyśmy, zostawiając resztę naszych znajomych "w swoim żywiole".

Koncertowa moda: Właśnie co do tej mody... Na koncercie nikt nie przejmuje się szczególnie swoim wyglądem, a tym razem powinniśmy ubrać się bardzo wygodnie i dość "luźno". Najlepsze byłyby stare dżinsy i t-shirt z nazwą zespołu lub zwykła boxerka i na to koszula w kratę - kultowy zestaw.

Po tym koncercie stwierdziłam, że to nie jest muzyka dla mnie, ale jak Dżem będzie u Was - polecam, szczególnie wielkim fanom, innym... Warto się wybrać, nawet dla fun'u. 
Mimo wszystko ja chyba zostanę przy Nirvanie i Linkin Parku...

3 komentarze:

  1. ej, gdzie wy mieszkacie ? ; d
    Może we Włocławku ? ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. Oh Agatko,Kuba by tam szału dostał haha xD
    A ogółem to jak Ty się ubrałaś?;)

    -Silver.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak, we Włocławku :)
    Znaczy ja, bo Silver i Selima to nie.
    ----
    Ja postawiłam na białą boxerkę i czarne 'marchewy'.

    OdpowiedzUsuń